Imię kobiety

Imię kobiety

Kobieta nowym ministrem finansów” – taki tytuł artykułu zaatakował mnie 22.04.2022 na portalu wnp.pl. Gdyby nowym ministrem finansów miał zostać mężczyzna, tytuł brzmiał by „Jan Kowalski nowym ministrem finansów”. Ale tutaj mamy „Kobieta”. Czy jej imię jest nieistotne? Czy płeć jest tak zaskakująca, że osoba przestaje być istotna? A może to wyraz oburzenia? Gdybym był feministką, protestowałbym przeciwko takiemu stawianiu sprawy. Ale dla mnie nie ma znaczenia, czy ministrem finansów jest kobieta czy mężczyzna.